tak to czasem bywa...że nic się nie układa! Wczoraj w nocy bardzo kiepsko się czułam. Jak tylko rano wstałam postanowiłam napić się naparu z suszonej mięty, który uwielbiam i który zawsze mi pomaga. Po kilku łykach było lepiej, ale właśnie wtedy potrąciłam kubek, a cała pachnąca mięta wylądowała na laptopie. Nawet nie wiedziałam, że potrafię sprzątać z prędkością odrzutowca. I już miało być po kryzysie już miałam pisać, a tu komputer zwariował! Długo suszyłam, prosiłam, a nawet błagałam, ale niestety litera [i] została nieugięta i postanowiła opuścić mój alfabet. I tak oto mam komputer bez [i], jedynym ratunkiem jest klawatura programowa... Piszę długo i ciągle walczę z literówkami, a teraz najbardziej zabawna informacja muszę dokończyć rozdział magisterki. Magisterka bez [i]... chyba od razu doktorat...
A teraz chciałam Wam pokazać jeszcze dwie koszule, które zmajstrowałam z myślą o dniu dzadka.
Pierwszą zgłaszam na wyzwanie
Drugą zgłaszam tu:
A teraz lecę mimo wszystko popracować nad rozdziałem, muszę jakoś wytrzymać ten tydzień zanim pojadę do domu oddam laptopa do serwisu. Trzymajcie kciuki!
P.S. Prowadzę badania ankietowe wśród rodzin dorosłych pacjentów neurologicznych (po udarach, uszkodzeniach mózgu, Alzhemerem itp.) jak ktoś chciałby podzielić się swoją opinią w ankiecie będę wdzięczna za informację.
Tym, którzy dotrwali do końca bardzo dziękuję :) (dopiero do mnie dociera jak ważna jest [i] w alfabacie...)
Ojjj. No to faktycznie kiepsko z tym komputerem. ;/ Za to koszule jakie ładne. ;))
OdpowiedzUsuńKoszule są świetne - takie optymistyczne dzięki żywym kolorom.
OdpowiedzUsuńOby udało Ci się w miarę szybko naprawić komputer!
Pozdrawiam serdecznie
Odlotowe koszule! Dziękuję za udział w wyzwaniu SZMEKa.
OdpowiedzUsuńkapitalne koszule :) fajnie, że takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńa braku "i" współczuję, faktycznie dopiero jak przestaje działać, to się dowiadujemy jaka to ważna litera - ja tak miałam z "s" kiedyś. mam nadzieję, że uda Ci się to jakoś naprawić albo samo z siebie odzyska sprawność :D
bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam DT SZMEKa :)
Świetne te kolorowe koszule :)) A problem z brakiem normalnie działającego komputera znam i współczuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Dziękuję za udział w wyzwaniu SPS.
OdpowiedzUsuń